Czas Brodnicy
Seniorzy padają ofiarami oszustw na wnuczka czy na policjanta. Niektórzy uważają, że z wiekiem traci się czujność. Ale oszuści mają też swoje sposoby na znacznie młodszych. Ostatnio ich ofiarą padła 21-letnia brodniczanka.
Najpierw zatrzymano ojca sześciorga dzieci pod zarzutami m.in. znęcania się nad nimi i zabicia córeczki. Teraz do aresztu trafiła również matka. Miała dopuścić się zabójstwa wspólnie i w porozumieniu z mężem. Nie przyznaje się do winy. Wśród zarzutów jest także znęcanie się nad dziećmi, a ponadto - nad zwierzętami.
We wtorek na drodze krajowej nr 15 w Szabdzie w tym samym miejscu policjanci musieli interweniować dwa razy w odstępie dwóch godzin. W obu przypadkach ucierpiały ciężarówki, policjantom skarżyli się kierowcy i doszło do nietypowej sytuacji, gdy sprawca zdarzenia mógł zostać ukarany mandatem płatnym gotówką od ręki.
Wśród grupy pijanych kierowców zatrzymanych w ostatnich dniach na drogach powiatu brodnickiego był nawet obcokrajowiec. Inny uderzył w uliczną latarnię w samym centrum Brodnicy.
Te wydarzenia z Szabdy obok Brodnicy jeżą włos na głowie. Małżeństwo z pięciorgiem małych dzieci, szóste w drodze. Ojciec pije i znęca się nad maluchami, aż w końcu 2-letnia córeczka nie przeżyła katowania. Pozostali musieli przynajmniej kilka dni mieszkać razem z martwą siostrzyczką, aż w końcu wszyscy uciekli, zostawiając zwłoki. Wyrodnemu ojcu grozi dożywocie
W tym zdarzeniu nikt nie złamał żadnych przepisów, wszelkie zasady bezpieczeństwa zostały zachowane, a jednak auto zostało rozbite, a kobieta z dzieckiem trafiły do szpitala. Co zatem się stało? W innym wypadku auto dachowało i rannych było trzech mężczyzn.
Co wydarzyło się w domu jednorodzinnym w Szabdzie (woj. kujawsko-pomorskie)? W czwartkowe popołudnie przyszła tam właścicielka domu, która wynajmowała go pewnej rodzinie, i dokonała makabrycznego odkrycia.
Całą operację przeprowadził bez zachowania zasad bezpieczeństwa. Pokąsały go osy, a być może też szerszenie, których również tam nie brakowało. Mężczyzna nie przeżył. Przebieg zdarzeń zrelacjonowali nam strażacy uczestniczący w interwencji. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Brodnicy.
Copyright © Agora SA